moge sie pochwalić że również widziałem jettowca na żywo naprawde jest na czym oko zawiesić szacun

malusienki negatyw z przodu jest czy mi się wydaję

jest, jest

ładna i zadbana Jetta

Taka mi się marzy ale w coupe. Normalnie cudo jak dla mnie

piekna podejzewam ze kazdy sie za nia oglada jak przejeżdzasz ja bym nie przeszedł obok niej obojetnie mam sentyment do starych samochodów

musiał być inaczej nie szło

Wygląda lepiej niż z fabryki, szacuneczek

No to sru

Jak wiadomo Jadzia dostała nowe koło na sezon 2010, są nimi Felgi MB 6,5/7"x15" opony przód-165/45, tył-165/50. "Talerz" środkowy został wypolerowany natomiast ranty, ramiona oraz wnęki pomalowane na Kolor L90E, czyli Alpenweiss z Jetty. Rzecz jasna felgi zaadoptowane zostały dzięki dystansom i tu podziękowania dla Malinowego za dostarczenie śrub.







Jakiś tydzień temu Jadzi stuknęły 88888 km przebiegu, pierwsze foto podczas jazdy heh, następne hymmm nie zdążyłem w porę wyhamować i ósemka niestety uciekła.

A wczoraj czyli w Dzień Dziecka,była rocznica w której stałem się szczęśliwym posiadaczem Jetty, z tej okazji Jadzia wywinęła mi małego psikusa, padło podświetlenie wyświetlacza w Radiu Beta, dziś już zostało to ogarnięte.

Do tej pory te auto spedza mi sen z powiek... nigdy sobie nie wydaruje, ze ja jej nie kupielm
Jest genialna

Jadzia jest piękna
Tu aż żal byłoby robić jakieś hardcorowe mody
tak jak jest jest GIT
dobre koło, gleba i idealny stan dobry cult

pozdro

Kilka spóźnionych fotek z Eventu i Sesji z Artur'a Jettą








Szkiełko

swietnie sie prezentowała
koła na mega duzy plus

Jadzia dostała koszyczek do baga na kosmetyki

Zakupiona została nakładka pedału gazu z ASO


I chyba najważniejsza rzecz Jadzia przestała służyć jako dupowóz sprawką tego stanu rzeczy jest niedawno zakupione Polo 87' 1.3D. A wiec szukając z nudów jakiegoś taniego rumpla co, aby przekulał zimę natrafiłem na takie właśnie polo, przespałem się z tym i na drugi dzień zapadła decyzja o kupnie, niestety trzeba było znów jechać po rumpla laweta (znów-bo po derby tez musiałem), ponieważ silnik był uszkodzony. Właściciel tłumaczył to tak że "nie chodzi jakby na jeden gar", po dojechaniu do celu stan wizualny odbiegał troszkę od fotek w ogłoszeniu, a silnik naprawdę nie chodził zbyt poprawnie, jak na moje ucho nie paliło więcej garów, no ale i tak kasa stracona na jazdę, więc zapakowaliśmy polo i do domu. Następnego dnia polo na warsztat, sprawdzone to co należy i pierwsze co było nie tak to szczelność cylindrów równa 0, dalej szukanie przyczyny, gość coś wspominał o zmianie głowicy i o stracie mocy po jej wymianie, hymmmm czyli nieszczelna nowa stara głowica hymmm wiec coś z zaworami, no i strzał w 10, nie dość ze brakowało na każdym zaworze wewnętrznej sprężyny to na dodatek 4 zewnętrzne były pęknięte. Na szczęście do polo właściciel dorzucił kompletna głowice, wiec przełożyłem to co trzeba i odpalamy, wszystko było by ładnie pięknie gdyby nie nieszczelność pomiędzy głowicą, a wtryskiwaczem 1cyl, którego mocniejsze dokręcenie spowodowało zerwanie gwintu w głowicy ;/ i trzeba było zdemontować głowicę, przezbroić osprzęt z powrotem na stara i poskładać wszystko do kupy i takim oto sposobem Polo wozi moje dupsko gdzie tylko chce i na dodatek oszczędza przy tym PLN paląc mniej, tańszego diesla .

Kilka fotek Rumpla:

Jadzia wczoraj pojechała do nowego właściciela. Wrzuciłem parę smutnych fotek na jednym coś ręka zadrżała...





Proszę o zamknięcie tematu...