wzruszyłem się, serio


grejt story da(vw)id,

ale to sie fajnie czyta hehe, czekam na ciag dalszy , prawdziwy VWmaniak z Ciebie

panowie spokonie czekajcie na ciag dalszy - ja bym to odwlekał , kazde auto co drugi dzien - jesli wszystko odrazu bedzie to szybko temat zejdzie daleko w tył a tak co dzien jest co czytać i ogladać

ja jestem w troche lepszej sytuacji bo wiekszosc aut widzialem osobiscie i powiem Wam ze fotki to fotki i nie robią takiego WOW jak stac obok tych furek

nie suchaj go da(vw)id
napewno na tym ze pokaze swoj ostatni projekt sie nie skonzy
bo napwno bedzie cos jeszcze zmienial albo kto wie odratuje nastepne vw mi sie wydaje ze temat nie spadnie
da(vw)idzie jestem pelen podziwu i szacunku
czekam na CD

wielu mogło by tak opisac swoją historie motoryzacji. moje cabrio np to już siódmy golf z serii mk1 w mojej karierze. no ale to by trzeba osobny dział założyc.
FAjnie to opisujesz. nie czekaj tylko pisz co dalej...

no to na co czekasz powinienes opisac wszystko od poczatku - wez przyklad od chlopakow ze slaska

ps - i nawet moje mk2 zalapalo sie w tym temacie - dzieki da(vw)id za odsprzedanie furki

ps 2 - ładnie pojechałes z tematem , 6 strona - co niektore ,,projekty,, całymi miesiacami musza pracowac na to co Ty zrobiłeś w 24 godziny

Powoli dojedziemy do teraźniejszości, Krzychu nie ma za co, w sumie to ty też zspowodowałeś ze jeden problem mniej miałem, bo szkoda by było tej budy... Ps: Krzychu zakupił karoserie MK2 z której silnik miał zostać włożony do czarnego zgnitka.

dobry jestes.....

Rok 2006

W między czasie próbowałem z kuzynem pohandlować żeby było za co $$ dalej modyfikować swoje fury, wyłapywaliśmy różne wynalazki i kultowe fury z polski, nie było tego dużo bo ze 4 auta i nam sie znudziło Za dużo roboty i czasu to zajmowało:

G40 Z urwaną podłużnicą kupa smiechu... ale 200km/h pojechała w drodze powrotnej, silnik znajomy włożył do Ibizy 94 i cieszy sie bardzo, a buda z silnikiem 1,1 poszła dalej do ludzi.

[URL=http://imageshack.us][IMG]
http://img220.imageshack.us/img220/8996 ... 042ai0.jpg[/IMG][/URL]



Potem znalazłem G40, to był prawdziwy rarytas 90 rok oryginał G40 w kanciatej budzie, fotele ładniutkie, ogólnie miało to coś. Szkoda było i nie chciało nam sie rozbierać na czesci, wiec sprzedaliśmy w całosci, ładniutki był sam miałem chęci na niego... ale w garazu stało już... coś innego...







A to polo wogóle kupiłem pierwsze, porażka, podłużnica odchodziła ale silnik był ładniutki, kompresor zdrowiutki, aż w pod łodzią po to byliśmy, kuzyn w moim mitsubishi wymiękał w drodze powrotnej, musiałem mu dawać fory... buda skończyła na złomie a silnik poszedł do ludzi...

dokładnie
też furki widziałem

A to wszystko działo sie w Malutkim warsztacie nieopodal Gliwic gdzie VW nie miało wjazdu w dni powszednie tam miałem praktyke a warsztat zajmuje sie tylko Renaultami... Tylko w soboty miałem klucze i wtedy sie działo... Ledwo tam wchodziły dwa auta (kto był, to wie) Ale sprzęt porządny, ręce ekipy do pomocy, no i zapał do VW, spowodowały że tam zostały rozebrane i poskręcane wszystkie moje wynalazki

Jutro znowu coś dorzuce bo dzisiaj już musze zmykać... PS, Dzięki

Oki, dalej:

Zima 2006, brak wizji, w garażu G40 różowe które już było tu i tam... I co dalej???

Ucze się do egazminów, siedze na GG, i nagle pościk od Charliego....

Okazało się ze wyjechał do Iralandii, i tak gaworzymy o VW jego i moim, i do jaj mówie mu sprzedaj mi swoje MK1 on mówi że był w Polsce na kilka dni i szukał kupca...

Ja widząc szanse prosiłem żeby się zastanowił ile chcei dał znać. Przed wyjazdem podsunołem mu pomysł wstawienia miękkiego dachu, mój kuzyn taki miał z odcietym dachem z robitego polo, Marcin sie zastanowił i kupił. Auto miało być odrestaurowane na cacy. Ale ze wyjechał, stwierdził że bez sensu robic auto przez telefon, i albo ja je biore (bo niby wiem o co chodzi) albo zabiera je na emeryture na wyspy...

Nie pozwoliłem zabrać takiej igiełki z Polski - taki ze mnie patryjota

włączyłem specjalnie kompa ,żeby zobaczyc co tam da(vw)id dopisałeś

hahaha...adykt

Rok 2006 - Koniec w sumie i początek 2007

Wiedziałem że ten golf jest wart każdych pieniędzy... pojechałem go obejrzeć, był już przygotowany do rozbiórki i stał w cieplutkim garażu:



dach już wstawiony:

[URL=http://imageshack.us][IMG]
http://img88.imageshack.us/img88/4858/dsc00095tq5.jpg[/IMG][/URL]



i kochany KR



powiem tylko że hamowało mnie to że przesiadam sie na słabsze autko... jak poskałdałem różowe polo stoczyliśmy pojedynek, i różowe G wygrało z KR-kiem, ja sie cieszyłem ale Marcin nie za bardzo... ale cóż kocham MK1 i mniejsza moc mi nie przeszkadzała i zakupiłem autko które tak wyglądało kilka lat temu: